We wtorek policja ogłosiła poszukiwania 42-letniego kołobrzeżanina. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna się odnalazł, jednak okoliczności jego zaginięcia nie są do tej pory jasne. Kołobrzeżanin wybrał się rowerem prawdopodobnie w stronę Ustronia Morskiego. Wtedy też zaginął.
We wtorek po południu odnaleźli go myśliwi w lasku na wysokości Bagicza. Nie miał przy sobie roweru. Miał niestety za to obrażenia głowy i barku. Na pytania odpowiadał nielogicznie. Co się stało podczas jazdy rowerem? Co się stało z jednośladem oraz skąd się wzięły obrażenia na ciele? To aktualnie wyjaśniają funkcjonariusze.