Kilka godzin dyskusji zajęła radnym dyskusja dotycząca nazwania trzech rond w Kołobrzegu. Ostatecznie będziemy mieli: rondo im. WOŚP, Związku Inwalidów Wojennych i Honorowych Dawców Krwi.
Rondo im. Związku Inwalidów Wojennych znajduje się przy VI Dywizji Piechoty, natomiast skrzyżowanie przy Szkole Podstawowej nr 1 będzie nosiło nazwę Honorowych Dawców Krwi. O debacie na temat ronda Wielkiej Orkiestry Świątecznej pisaliśmy tutaj.
Jakość i długość trwania dyskusji skomentował Maciej Bejnarowicz, lider PiS-u, który stwierdził, że „nie sprawdza się metodologia ani system” nadawania nazw przez radnych. Podkreślił, że dyskusja nie powinna się odbywać na sesji, a poza salą konferencyjną. W podobnym tonie przemawiał Dariusz Zawadzki z Kołobrzeskich Razem. - Ręce opadają, to jest groch z kapustą – mówił Zawadzki – Nie mamy wypracowanej jasnej polityki nazewnictwa w mieście. Wykazujemy się niekompetencją – podkreślał samorządowiec.
Pomysłu bronili inicjatorzy nazw, zwłaszcza ronda Honorowych Dawców Krwi czyli Kamil Barwinek i Łukasz Zięba z Nowego Kołobrzegu, podkreślając ogromne zasługi i potrzebę uhonorowania PCK, które o nazwę zawnioskowało. Swoje poparcie z tej inicjatywy wycofał natomiast Jacek Wożniak, który wcześniej, wraz z grupą radnych podpisał projekt. Były przewodniczący Rady Miasta, stwierdził podczas sesji, że wskazane rondo nie jest, według niego, właściwym miejscem do otrzymania takiej nazwy.
Ostatecznie oba projekty przeszły większością głosów.