Kołobrzeski magistrat poinformował, że nie otrzymał dofinansowania z Regionalnego Funduszu Inwestycji Lokalnych na dwa ważne projekty o które wnioskował kilka miesięcy temu.
Są to; renowacja zabytkowego ratusza wraz z Młodzieżowym Centrum Kultury Adabar oraz rewitalizacja parku im. Fredry w Kołobrzegu. Prezydent już zapowiedziała, że złoży odwołanie w tej sprawie. - Spełniliśmy wszystkie warunki konkursu, chcę wiedzieć, dlaczego więc nasz samorząd nie otrzymał pieniędzy, które pochodzą przecież z publicznych środków. Zostaliśmy potraktowani jak obywatele drugiej kategorii – mówi Mieczkowska.
Przypomnijmy; dwa dni temu informowaliśmy, że do gmin naszego powiatu trafi około 22 miliony złotych z RFIL. Dzięki tym środkom powstaną m.in. budynek użyteczności publicznej z przedszkolem oraz świetlicą w Dygowie czy dwa inkubatory przedsiębiorczości (Dygowo, Gościno).
Nie wszyscy jednak pieniądze dostali. Wśród samorządów bez dofinansowań znalazł się m.in. Kołobrzeg. - Trudno nie odczytywać takiej sytuacji bez kontekstu politycznego, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że pieniędzy nie otrzymały te samorządy, które nie boją się merytorycznej krytyki działań rządowych – podkreśla prezydent Anna Mieczkowska. Urzędniczka zaznacza, że Kołobrzeg spełnił wszystkie wymagane w konkursie kryteria. - To jest konkurs, a ten ma swoje zasady, nie ma tutaj miejsca na dowolność. Dlatego zwróciłam się również o informacje w sprawie kryteriów oceniania, nazwisk członków komisji i ogólnie wszystkich podstaw, którymi kierowano się przy przyznawaniu środków; zrobiłam to w trybie dostępu do informacji publicznej . – wyjaśnia prezydent.
Jak informuje portalsamorządowy.pl przy podziale pieniędzy pominięto większość dużych miast, a a także takie gminy jak Sopot, Płock, Opole, Świdnicę, Elbląg, Ełk. Część samorządowców mówi o podziale środków według „partyjnego klucza”.