Na miejsce wysłano 3 zastępy, w tym jeden z drabiną mechaniczną. Pożar pojawił się w kominie. Zapaliła się sadza. Niestety spowodowało to silne zadymienie również w kotłowni. Sądzono, że pożar mógł się rozprzestrzeniać również tam. Okazało się, że prawdopodobnie nadpalil się przewód kominowy powodując zadymienie. Na szczęście zagrożenie szybko zauważono, dzięki czemu udało się uniknąć większych strat.