-
Szczegóły
-
Kategoria: Aktualności
Inwestor będzie mógł postawić maszt telekomunikacyjny na wskazanej przez gminę działce, a właściciele części drogi wjazdowej przekażą swoją własność na rzecz całej społeczności – takie są ustalenia po spotkaniu protestujących mieszkańców osiedla w Niekaninie z przedstawicielami powiatu i gminy.
Dzięki niedopatrzeniu urzędników kilkanaście lat temu, protestujący przeciwko budowie masztu na jednej z prywatnych działek w podkołobrzeskim Niekaninie, nie mieliby szans na zablokowanie tej inwestycji. Tego typu budowle, jak rzeczowo i konkretnie tłumaczyła na wczorajszym spotkaniu Elżbieta Lis, naczelniczka Wydziału Budownictwa Starostwa Powiatowego, należą do tzw. infrastruktury technicznej. Podlegają więc tym samym procedurom administracyjno-prawnym, co np. budowa instalacji kanalizacyjnej, czy deszczówki. - Nie mamy więc podstaw do wydania decyzji negatywnej w sprawie postawienia masztu, jeśli oczywiście inwestor spełni wszystkie potrzebne wymagania. W tym przypadku brak jest jednego; dojazdu do nieruchomości – mówiła urzędniczka.
Jak wiadomo, wniosek o pozwolenie na budowę masztu docelowego już wpłynął do starostwa. Inwestor składając dokumentację, nie wiedział jednak zapewne, że część drogi dojazdowej jest własnością prywatną i należy do rodziny jednej z protestujących osób. Na tym właśnie polega niedopatrzenie urzędników - droga, która jest dojazdem do wielu działek budowlanych, powinna zostać wykupiona przez Zarząd Dróg Wojewódzkich. Jak powtarzał obecny na spotkaniu zastępca wójta, Maciej Bejnarowicz, tak się „na szczęście nie stało”. Dzięki temu mieszkańcy mogli bowiem, bez żadnych konsekwencji prawnych, zablokować prywatną część dojazdu, uniemożliwiając postawienie stalowej konstrukcji tuż obok swoich domów.
Jak wyjaśniała Elżbieta Lis, brak dojazdu do działki budowlanej powoduje, że nieruchomość traci taki status. Taka sytuacja dotyczy jednak nie tylko działki na której miał zostać postawiony maszt, ale wszystkich działek na osiedlu, także tych, na których już stoją domy jednorodzinne. - Jeśli dostaniemy zapewnienie, że masztu nie będzie, oddamy tę część drogi na rzecz gminy i problem się rozwiąże – zadeklarował Krzysztof Czeladka.
Obecni na spotkaniu przedstawiciele gminy i protestujący ustalili, że gmina sama przedstawi inwestorowi czyli operatorowi sieci T-Mobile, działki w Niekaninie, na których będzie on mógł bez przeszkód postawić maszt telekomunikacyjny. Takich nieruchomości, według urzędników, jest w Niekaninie, co najmniej kilka.
Przedstawione rozwiązanie to, według mieszkańców, przysłowiowy „wilk syty i owca cała” – inwestor uniknie niespodziewanych problemów z dojazdem do działki, a protestujący nie będą mieli masztu tuż obok swoich domów.
Przypominamy; już niemal od tygodnia trwa protest przeciwko budowie masztu telekomunikacyjnego, który miałby znajdować się zaledwie kilka metrów od najbliższych domów. Na dzierżawę działki pod taką inwestycję zgodził się właściciel jednej z niekanińskich hurtowni. Pozostali sąsiedzi o fakcie dowiedzieli się w dniu, w którym metalowa konstrukcja miała zostać postawiona. Od tej chwili nie opuszczają prywatnej części drogi dojazdowej, uniemożliwiając dokończenie inwestycji. Jej blokada trwa całą dobę.
ZALOGUJ SIĘ ABY MIEĆ MOŻLIWOŚĆ KOMENTOWANIA
Wydac decyzje bo co maja do powiedzenia śrubki i wkładki mięsne.
Sposób działania identyczny jak postawiony maszt na terenie STW w sąsiedztwie ulic Obozowej, Uroczej, Krótkiej.
Tylko ten maszt zasłaniają drzewa i mieszańcy "łapią" promienie nie wiedząc o tym.
OJ OJ
PRZYJDZIE CZAS NA KOMISJE WERYFIKACYJNE POWIATOWE I MIEJSKIE
podstawą prawną odmowy wydania pozwolenia na budowę jest brak dostępu do drogi publicznej..
To jest dzięki niedbalstwu. Gdyby tą działkę jak trzeba przejęto to byłoby po ptakach...
PO co Wam te maszty?POzwolenia prawne czy bezprawne?
Budowujemy teraz mosty dla pana starosty, a teraz Ty maszta masz, a Ty maszta nie masz,czyli Tomasz Tamborski co masz i wielki z tego miszmasz
Jak turysta przyjeżdża do hotelu to pierwsze o co pyta to i wifi i o zasięg tekefonu
A skąd takie info? Na zebraniu ustalono, że to gmina wyznaczy teren pod takie inwestycje. Nie siej plotek jak nie wiesz, co piszesz!
STW-pobiera dzierżawę, a ludziom mózgi się grzeją i rak ich zżera
Dokładnie.
Bardziej zdrowy przyjedzie, a niżeli wyjedzie "spod masztu"
Okaże się potem, że powrót do domu to odpowiednia kuracja
i to święta prawda! Oby tylko mieszkańcom sił nie zabrakło i determinacji. Powodzenia!!